LEPIEJE
Lepiej głaskać własne włosy, Niż zjeść karpia z brudnej fosy.
|
|
Lepszy katar jest nagminny , Niż ten bar co jest nieczynny.
|
|
Lepiej zasłoń oczne szpary, Gdy podaja tu kalmary.
|
|
Lepsza szpitalna kolacja, Niż barmanka pani Gracja.
|
|
Lepiej niech cię żona złości, Niż zjeść tutaj pulpet z ości.
|
|
Lepsza zima na Podhalu, Niż herbata w tym lokalu.
|
|
Lepsza woda jest w kolanach, Niż w bufecie podgardlana.
|
|
Lepiej z rana zjeść otręby, Niż tu klopsa wziąć do gęby.
|
|
Lepiej modlić się w bóżnicy, Niż zjeść kęs tej jajecznicy.
|
|
Lepsza łata na kolanie, Niż podane drugie danie.
|
|
Lepiej polecieć na księżyc, Niż tu zapach przezwyciężyć.
|
|
Lepiej przejść chorobę świnki, Niż spróbować tu botwinki.
|
|
Lepiej mieszkać na Wołowej, Niż spróbować ogórkowej.
|
|
Lepiej mieć siostrę wariatkę, Niźli tutaj zajeść sałatkę.
|
|
Lepszy skowroneczek w locie, Niż catering w samolocie.
|
|
Lepiej ślizgać się po lodzie, Niż zjeść danie w tej gospodzie.
|
|
Lepiej z małżeństwem poczekać, Niż po tych ozorkach szczekać.
|
|
Lepszy pergaminu zwój, Niż tu zupa „ratatuj”.
|
|
Lepsza ręka na temblaku, Niż w tej knajpie porcja flaków.
|
|
Lepsze łoże zasikane, Niż te zrazy zawijane.
|
|
Lepsza na głowie łysina, Niż w tym barze baranina.
|
|
Lepsze kudły pod pachami, Niż w gablocie tej salami.
|
|
Lepsza partia gry w warcaby, Niż tu serwowane kraby.
|
|
Lepiej wiernym zostać diecie, Niż mieć torsje po krokiecie.
|
|
Lepszy ranny, lekki wzwód, Niż ze stolcem co dzień trud.
|
|
|
|
Lepiej ściskać w ręku kciuki, Niż śmierdzące jeść morszczuki.
|
|
Lepiej liczyć na liczydłach Niż się krzywić po powidłach.
|
|
Lepiej poczuć w kroczu wzwód, Niźli rybi przykry smród.
|
|
|
|
LIMERYKI |
|
|
|
Był król Ludwik w dawnej Francji Który słynął z elegancji, Lecz w tych sprawach niestety Nie odczuwał podniety Jako skutek arogancji.
|
|
W zamierzchłej Polsce – Madej zbój, Wymyślił zupę „Ratatuj”. Jaki był prawdziwy skład, I co on do garnka kładł, Jest bez znaczenia, jeden ch.j.
|
|
Początkujący rolnik z Kłodawy Zasiał, jak mniemał, dwa ziarnka kawy. To co z tych ziaren wyrosło Biednego chłopa przerosło: - Wielki baobab i dąb cisawy.
|
|
Był ponoć samuraj w Japonii Co się kutasem uderzał po skroni, A oprócz tego w nocy, Strzelał z niego jak z procy Smarując go kostką kalafonii.
|
|
W pięknym Zamościu pan Tadek Miał dylemat przez przypadek. Co zrobić ze zbójem Gdy mu grozi chujem - Walnąć w pysk, czy kopnąć w zadek ?
|
|
Turysta z południa jadąc na wschód Poczuł, że w kroczu ma się na wzwód!? Lecz gdy granicę przekroczył, Wtedy „mały” go zaskoczył, Bowiem mu opadł, wyczuwając chłód.
|
|
Młody Gonzales na Kubie Często po rumie miał w czubie. Raz przez taką zabawę, Wygrzmocił był agawę I teraz „wacka” z igieł skubie.
|
|
Jedna panna w lasach Słupska Leśniczemu dała dupska. Po tym jak ją wychędożył, Na mchu swoje ciało złożył I zapytał: - Czto, ty ruska?
|
|
Pani w W-wie na MDM – ie Co wypije setkę to lekko drzemie. I tak do wieczora Wypija półtora Litra wódy, i śpi „kamieniem”.
|
|
Pewien pułkownik co służył w WP Szepnął do żony: - Chcę bzyknąć cię w d… Lecz jego organ wciąż zwisał, Jak wahadło się kołysał Więc żona: - Wsadź sobie to chcenie w d…
|
|
Był Japończyk w mieście Kioto, Którego zwano idiotą. To było wszystkich zdanie Bo na każde pytanie, On też zwykł pytać: - A cio to ?
|
|
Pijany fryzjer z Nowego Miasta Goląc, raz gościa brzytwą pochlastał. Czyn nie był zamierzony. Gdy gość wrócił do żony… - A pan to kto - spytała niewiasta ?
|
|
Pewien zbereźnik z miasta Nowa Sól Na żoninym łonie utworzył ul. Pszczoły były radosne ! Gdy wyleciały na wiosnę Żona rzekła: Penetruj mnie i tul.
|
|
Była też młoda japonka z Sapporo Co miała ponoć szparę całkiem sporą. Była to dla niej udręka Bo w dzień wychodzić się lęka I spaceruje tylko nocną porą.
|
|
Obleśny klecha z miłej Słupi Wyjmował buca gdy się upił. Ludzie mówili: - A co to Pokazujesz nam miernoto, Wszak nie ma to jak buc biskupi.
|
|
Upadła panienka z Biłgoraju Chciała choć raz być rżnięta w tramwaju. Ponieważ miasto „ ich ni ma „ Natychmiast zmieniła klimat Jadąc na rżnięcie do Paragwaju.
|
|
Był pewien świntuch z Jelonek Co mu stale sterczał członek. Nie było to zbyt urocze, Bo wkładał go żonie w krocze Od rana po kresu dzionek.
|
|
Menelowa z menelem w mieście Brus Rozmawiali jak zdobyć 500+ : - Ty się Józiu o mnie troszcz, Bo to przecież spory grosz, Zatem kładź się na mnie i rżnij mnie w kłus!
|
|
W trakcie żniw na polach Płocka Prowadzona była młocka. Nagle krzyk: - Kombajn stop ! Wykrzyknął jakiś chłop, - Kombajnista „stawia klocka” !
|
|
Jeden uczeń w Czarnocinie Zrobił dziecko raz dziewczynie. Dziewczyna zwała się Gienia K. A on się wołał Szczepanek K. To było dawno więc kara go minie.
|
|
MOSKALIKI
|
|
Gdy ktoś powie, że Wasabi To zielona jest sałata, Tego z forsy wnet ograbi Gosposia ks. Prałata.
|
|
Kto powiedział, że Zulusi To fani polarnej zorzy, Wkrótce lekko go poddusi Tłusty opat z podkomorzym.
|
|
Kto powiada, że Łotysze Wiedzą co to jest Ursynów, Tego do snu ukołysze Przeor o. Bernardynów.
|
|
Kto zapewnia, że Teheran Jest miastem dla katolików, Tego wojenny weteran Spierze na oczach kleryków.
|
|
Kto zaprzeczy, że Połaniec Z podpisania reguł słynie, Temu wsadźmy łeb w kaganiec Przed kościołem w Nadarzynie.
|
|
Kto powiedział, że Duńczycy Wiedzą co to ‘’postać ciekła”, Tego Rokita z Łęczycy Wciągnie do przedsionka piekła.
|
|
Gdy ktoś powie, że Łochynia To jest miasto nie jagoda, Wtedy jego ścięta „dynia” Spadnie po kościelnych schodach.
|
|
Gdy ktoś szepnie wam, że Żydzi Nie wiedzą co to jest kahał, Temu życie wnet obrzydzi Cadyk co fajfusem machał.
|
|
Kto śmie twierdzić, że Piłsudski Ujeżdżał swoją kasztankę, Temu nos rozwali ruski Pop, chlejący wódy szklankę.
|
|
Kto uważa, że Sobieski Marysieńkę zdradzał wszędy, W dupsko wkłuje mu pinezki Tłusty opat co ma mendy.
|
|
Ten kto powie, że Belzebub Przyjacielem jest anioła, Temu złamie prawy przegub Derwisz na schodach kościoła.
|
|
Tego kto mówi wam, że Niemki Zamiast altem mówią basem, Kopnie w zadek bez ciżemki Biskup, ze wstążką - kutasem.
|
|
Jeśli powie ktoś, że Chile Ma na fladze strusie jajo, Tego do słupa przyszpilę A mnisi go połechtają.
|
|
Gdy ktoś powie wam, że Czech Dziennie pije jedno piwo, Klecha i osiłków trzech Wyrwą zęby mu „na żywo” .
|
|
Jeśli stęknie ktoś, że Żydzi Nigdy pracy się nie bali, Z tego długo będzie szydzić Jezuita z wyspy Bali.
|
|
Jeśli mówi ktoś, że Tatar Jest potomkiem plemion Zulu, Śmiertelny mu dadzą napar Przy kościele w Honolulu.
|
|
Kto rozpowie, że w Charkowie Żona popa bimber pije, Niech uważa czy na głowie Pop mu garnka nie rozbije.
|
|
Ten kto twierdzi, że Łotysze Wiedzą co to jest maślanka, Tego na śmierć ukołysze Młoda siostra Salezjanka.
|
|
Kto twierdzi, że pradziad Adam Kilo jabłek ukradł w raju, Temu kopa w dupsko zadam Razem z klechą w Biłgoraju.
|
|
Gdy ktoś powie, że Mazepa Słowackiego był kuzynem, Łeb mu przy pomocy trepa Obije ksiądz prymas z synem.
|
|
Kto powiedział, że żyd Jakiel Ponoć synem był rabina, Temu kopa strzeli w pukiel Stary chasyd z Konstancina.
|
|
Kto śmie wątpić, że Wojtyła Urodził się w Wadowicach, Tego w jaja będzie biła Siostra Klara w Wambierzycach.
|
|
Jeśli twierdzisz: - Białorusin Jest kamratem dla Polaka, Do przeprosin ciebie zmusi Biskup, rżnący na stojaka.
|
|
Kto gloryfikuje Dunki Za ich piersi oraz zadki, Ten dostanie od piastunki W twarz w obliczu św. Matki.
|
|
|
|
|