fb

W sobotę 17-go sierpnia, członkowie i sympatycy Bractwa spotkali się na wyjątkowej uroczystości. W tym dniu w nasze szeregi zostali przyjęci: Pan Jacek Zaremba jako członek honorowy i Pan Paweł Ostaszewski jako członek zwyczajny.

Dla starszych mieszkańców Chodcza i okolic nazwiska „nowych” są na pewno znane, kojarzą się ze wspomnieniem o ludziach serdecznych i wybitnych, nam życzliwych.

Młodszym i niezwiązanym z naszym miasteczkiem przypominamy, że Pan Jacek Zaremba pochodzi z Chodcza ( jego przodkowie zbudowali pałacyk przy ulicy Ogrodowej ), z rodziny o bogatej historii, szczególnie lekarskiej. Pan Zaremba jest profesorem nauk medycznych. Więcej tutaj: http://www.instytucja.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1601:zaremba-jacek&catid=59:wydzia-v&Itemid=31

Pan Paweł Ostaszewski jest wnukiem chodeckiego farmaceuty Jerzego Ostaszewskiego ( z nieistniejącej „starej” apteki  przy ul. Aptecznej ). Zapamiętaliśmy tę aptekę jako miejsce o wyjątkowym klimacie, z duszą… i człowieka nie tylko uprzejmego i cierpliwego, ale doradzającego, wyjaśniającego, pomagającego. Szczerze mówiąc nie znamy chodeczanina, któryby nie wspominał pana magistra z szacunkiem i uznaniem . Pan Paweł Ostaszewski jest nauczycielem akademickim, profesorem psychologii behawioralnej.

Obaj panowie w ciepłych i serdecznych słowach mówili o swoich związkach z Chodczem, przywoływali wspomnienia . My byliśmy dumni, że rodziny, które tak wiele znaczyły dla naszego społeczeństwa nie zapomniały o Chodczu, że gdzieś tam mówią dobre słowa o tym miejscu. Warte podkreślenia jest również to, że w uroczystości uczestniczyły rodziny obu Panów z wnukami włącznie. Było to dla nas bardzo miłe chwile i liczymy na kolejne wizyty w Chodczu, spotkania z Bractwem.

Nasze spotkanie odbyło się w restauracji „Stara Gospoda” dzięki uprzejmości właścicieli: Pani Barbary Muranowskiej i Pana Tomka Kościelniaka. Wystrój wnętrza świetnie korespondował z klimatem spotkania. Ściany zdobią dwie  wielkie reprodukcje fotografii przedstawiające centrum Chodcza, jedna z 1945 roku w kolorze sepii i druga współczesna, barwna. Właściciele troszczą się o tradycje i historię tego miejsca, również w innych salach są reprodukcje starych zdjęć. Dziękujemy Panu Tomkowi Kościelniakowi za ugoszczenie nas wspaniałym obiadem, a naszej wyjątkowej Pani Dorocie Czerniak za pyszne ciasto!