fb

Gościem niedzielnego spotkania był żeglarz p. Wojciech Lewandowski - mieszkaniec Chodcza o którego pasji żeglarskiej wiedziało niewiele osób. Opowiadał o żeglarstwie, przeżyciach, przygodach, odwiedzanych miejscach. Żeglowanie zaczynał w młodości na Zalewie Koronowskim a w tym roku opływał wyspy marzenie – Seszele na Oceanie Indyjskim.

W młodości, pierwszy raz w życiu, w wakacje popłynął żaglówką po Zalewie Koronowskim i stwierdził, że to jest to. Kolejne wakacje spędzał już pod żaglami. Później, będąc członkiem Yacht Clubu Azoty  zdobywał kolejne akweny i kwalifikacje żeglarskie: Zalew Włocławski, Pojezierza Polski Północnej, Wielkie Jeziora Mazurskie i oczywiście nie zapomniał o jeziorach Kromszewickim i Chodeckim, które jak mówi jest trudne dla żeglarzy bo otoczone lasami na wysokiej skarpie.  Pod koniec lat osiemdziesiątych zaczął spełniać swoje kolejne marzenia - wypłynął w morze. Na początek Bałtyk, później Morze Północne, Morze Śródziemne, Adriatyk, Ocean Atlantycki i ostatnio Ocen Indyjski. Parafrazując powiedzenie, Pan Wojciech zapewne – pracował aby pływać. Mając ogromne wsparcie w żonie Elżbiecie planuje zapewne już kolejne rejsy, ale o nich nie mówi wychodząc z założenia, że o planach się nie mówi, plany się realizuje.

Zamieszczamy kilka zdjęć ze spotkania i z archiwum żaglarza.