Pierwszy raz w 2010 roku członkowie Bractwa odwiedzili groby Chodeczan trzech wyznań
z okazji Dnia Wszystkich Świętych. Zapaliliśmy znicze również w tym roku. Podzieliliśmy się refleksjami nachodzącymi zapewne każdego z nas, szczególnie w tych dniach. Wiele pokoleń spoczywa na tych cmentarzach, wielu wspaniałych ludzi, pisaliśmy o nich wielokrotnie. Stojąc przy grobowcu rodziny Guzińskich przypomnieliśmy sobie odkrycie jakiego dokonał jeden
z ostatnich właścicieli majątku w Lubieńcu. Przytaczamy artykuł opublikowany w Dzienniku Poznańskim nr 285 z 10 grudnia 1929 roku.
Przed kilku dniami zgłosił się do starosty na powiat włocławski właściciel majątku Lubieniec. P. Guziński i zaznaczył, że w czasie robót polnych na jego terenie ludzie wykopali wiele starożytnych urn.
Starosta wydał natychmiast polecenie policji, aby zabezpieczyła wskazane miejsce, jak również zawiadomił Województwo z prośbą o przysłanie archeologów, którzyby zajęli się sprawdzeniem wykopalisk.
W dniu 29 listopada zjechał dyr. Muzeum Archeologicznego p. Jakimowicz i wraz ze starostą udali się na miejsce, gdzie wykopano urny.
P. Jakimowicz stwierdził, że na przestrzeni dwóch hektarów na głębokości 40 cm. głębokości znajduje się bruk, zaś pod brukiem wielka ilość urn (50 cm. wysokości oraz 40 cm. szerokości) z cylindrycznym kołnierzem na spodzie, co wskazuje, że byli tu chowani nasi praojcowie na 800 ? 1000 lat przed Chrystusem.
Urny ustawione są szeregiem po kilka w jednym rzędzie, napełnione kośćmi, które są skamieniałe. Urny te sięgają czasów tak zwanej epoki ?młodszej bronzowej?.
Wykopaliska te mają wielkie znaczenie nie tylko ze względów ściśle archeologicznych, ale
i także politycznych, wobec sporu uczonych polskich i niemieckich o typie ludzi, ich kulturze i obyczajach, a świadczących, czy ziemie nasze były zamieszkiwane dawniej przez szczepy prasłowiańskie czy też germańskie.
Celem wykopania wszystkich urn, których liczba sięga zapewne daleko ponad tysiące, po wspólnym porozumieniu się z właścicielem terenu miejsce zabezpieczono i postanowiono przystąpić do robót dopiero wiosną 1930 roku.?